Urodzony w 1971 r. w Kiszyniowie, Mołdawia. Mieszka i pracuje w Kiszyniowie i Berlinie. Braila zajmuje się filmem, wideo, instalacją, fotografią i performance. Od połowy lat 90. XX w. jego prace pokazywane są na wielu międzynarodowych wystawach i festiwalach filmowych. W 2002 r. jego film „Shoes for Europe” prezentowany był na documenta11 w Kassel. W 2003 r. Braila został uznany przez Phaidon za jednego ze stu najlepszych artystów na świecie (Cream 3). W 2004 r. był inicjatorem tworzonego przez artystów i emitowanego przez telewizję mołdawską programu telewizyjnego poświęconego sztuce współczesnej „Alte Arte”. W 2007 r., jako stypendysta Berliner Künstlerprogramm des DAAB, stworzył monumentalną instalację Barons’ Hill w Neue Nationalgalerie, Berlin. Jego film „Definitively Unfinished” został nagrodzony w 2009 r. na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Oberhausen. W filmie „Chișinău – City Difficult to Pronounce” artysta ukazał rok życia w jego rodzinnym mieście i stolicy Mołdawii. W 2014 r. jego cykl działań performance został zaprezentowany w ramach programu publicznego Manifesta 10 w Sankt Petersburgu. Jego praca „The Ship” pokazywana jest w tym roku w ramach documenta14 w Atenach i w Kassel.
Pavel Braila, Eurolines katering, czyli kuchnia nostalgiczna [GL, GA], wideo, 2006
Mołdawski artysta Pavel Braila od lat mieszka w Berlinie. Jego prace były jednymi z pierwszych pokazujących realia życia emigrantów ekonomicznych z Europy Wschodniej na Zachodzie. Dla niniejszej wybrał jednak komediowy a nie tragiczny ton. W Kateringu metaforą tęsknoty emigranta za domem jest jedzenie. Artysta prosi swoją matkę, żeby z koleżankami przygotowała kolację z tradycyjnych mołdawskich potraw, placinte i galuchele dla 50 osób i wysłała ją w torbie autobusem ‒ jednym z wielu, jakimi emigranci jadą do pracy. W ten sposób mołdawskie jedzenie przemierza pół Europy, z małego miasteczka w Mołdawii dociera na otwarcie galerii w Berlinie. Jedzenie nie potrzebuje wizy, ale potrzebuje pozwolenia, jeśli jest spoza Unii Europejskiej. Artysta częstując swoich berlińskich przyjaciół zarazem przenosi ich w swoje rodzinne strony i każe poczuć się, jak mołdawscy emigranci, dowartościowuje ten posiłek, czyniąc z niego symbol emigranckiej odysei.