Urodzony w 1985 r. w Charkowie, Ukraina. Mieszka i pracuje w Charkowie. W 2008 r. ukończył Państwową Akademię Projektowania i Sztuki w Charkowie. W swojej twórczości Ridnyi posługuje się różnorodnymi mediami, począwszy od wczesnych działań zbiorowych w przestrzeni publicznej, po instalacje o charakterze site-specific, rzeźbę, film krótkometrażowy i eseje, które stanowią obecnie główny element jego praktyki. W refleksji na temat rzeczywistości społecznej i politycznej czerpie z obserwacji kontrastów pomiędzy kruchością i wytrzymałością, wyłaniających się z opowieści poszczególnych osób oraz ze zbiorowej historii. Te dwa poziomy przeplatają się w jego projektach artystycznych. Od 2005 r. jest członkiem-założycielem kolektywu artystycznego i kuratorskiego SOSka, działającego w Kijowie. Kurator międzynarodowych wystaw na Ukrainie, takich jak Po zwycięstwie (Centrum Sztuki Współczesnej im. Jermiłowa, Charków, 2014), Nowa historia (Muzeum Sztuki w Charkowie, 2009). Jego twórczość prezentowana była na wystawach, m.in. w GRAD Gallery, Londyn; Pinakothek der Moderne, Monachium (2016); GfZK, Lipsk; Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa; Galerii DAAD, Berlin; Instytucie Studiów Afrykańskich, Moskwa; Centrum Sztuki i Mediów, Karlsruhe oraz w ramach Biennale w Kijowie (2015), a także 55. i 56. Biennale w Wenecji. Jego prace należą do kolekcji Pinakothek der Moderne, Monachium; n.b.k., Berlin; Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa; Fundacji V-A-C, Moskwa i innych.
Mykola Ridnyi, Leż i czekaj [GL], wideo, 2006
Praca młodego ukraińskiego artysty Mykoli Ridnego ma już 11 lat, ale nie traci na aktualności. Przechodząc, raz po raz, bolesny i upokarzający proces zdobycia wizy na zachód, Ridnyi postanowił sprawdzić, co się stanie, jeśli aktywnie zacznie zaburzać poddańcze oczekiwanie na wizę. Artysta wykonał performans pod niemiecką ambasadą w Kijowie, kładąc się na ziemi i wołając, aby dano mu wizę. Szybko zainteresowali się nim policjanci, wynosząc stawiającego opór artystę i grożąc, że jeśli zapis filmowy akcji nie zostanie skasowany Ridnyi i jego koleżanka dostaną za karę prace społeczne (ostatecznie nagrali tyko dźwięk). Epilog dopisał się sam – w wyniku zmiany ukraińskiej pisowni, dwie ostatnie litery nazwiska artysty zmieniły się, a tym samym dostał on nowy paszport i czystą historię wizową w prezencie. Można się zastanowić, czy w innych, mniej kontrolujących krajach ochroniarze nie potraktowaliby artysty w ten sam sposób. Ponadto, w wyniku rewolucji na Majdanie, wizy do Unii Europejskiej zostały zniesione. Leż i czekaj to praca historyczna, która jednak stanowi zapis obywatelskiej niezgody jednostki na upokorzenie związane z procesem emigracyjnym. Granica między państwem policyjnym a demokracją jest bardzo cienka
Mykola Ridnyi, Stopniowa utrata wzroku [GA], wydruki, rysunki, 2017, fot. Kacper Gorysz
W swoich pracach Mykola Ridnyi eksploruje rolę mediów w kształtowaniu rzeczywistości politycznej i społecznej. W Stopniowej utracie wzroku subtelnie odnosi się do zamazania do jakiego doszło w przedstawianiu współczesnej granicy polsko-rosyjskiej w wyniku wojny w Donbasie. Ta wojna jest, a jakby jej nie było, biorąc pod uwagę, że wedle opinii publicznej to, czego nie raportuje się w mediach nie istnieje. Status „niezależnych republik” na wschodzie Ukrainy stał się w sensie dosłownym i przenośnym nieostry. Podobnie mglisty status ma zaanektowany przez Rosję Krym i obecna wschodnia granica Ukrainy, ale nie tylko. Na terenie byłego Związku Radzieckiego jest wiele terenów spornych: Abchazja, Osetia Południowa, Górski Karabach i Naddniestrze. W Stopniowej utracie wzroku posługuje się formą mapy, by pokazać zamazany sposób widzenia, postrzegania, ale też medialnej i politycznej reprezentacji. Z pozoru oderwane od tej stricte politycznej tematyki, opisy dotyczące optyki, okulistyki i wzroku odnoszą się do tego, jak pewne polityczne machinacje i ideologie mogą doprowadzić w konsekwencji do mutacji realnego, fizycznego sposobu patrzenia.