GaleriaLabirynt

A A A

Interwencyjna wystawa zbiorowa „Jesteśmy ludźmi” powstała w reakcji na homofobiczne ataki Prezydenta Andrzeja Dudy na osoby LGBT+. Wystawa ma na celu pokazanie, że środowisko artystyczne nie jest obojętne na homofobię oraz wszelkie przejawy dyskryminacji.

Żeby mnożyć zło, wystarczy go nie widzieć

Czy w XXI wieku trzeba przypominać, że człowiek, bez względu na pochodzenie, kolor skóry, płeć, orientację seksualną czy cokolwiek innego, wciąż pozostaje człowiekiem? Odpowiedź na to pytanie przestaje być oczywista, gdy z ust prezydenta kraju słyszymy słowa „próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia” a od jednego z jego sztabowców „brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją”.

Wystawa „Jesteśmy ludźmi” jest reakcją na bieżące wydarzenia i związane z nimi zagrożenia. Gdy z ust czołowych polityków padają słowa, które podważają przyrodzoną równość wszystkich ludzi, stawiają znak zapytania tam, gdzie nie powinno go być, trudno pozostać obojętnymi. „Auschwitz nie spadło z nieba” – przypominał w swoim przemówieniu w Auschwitz Marian Turski, historyk, dziennikarz i były więzień obozu koncentracyjnego. Zaczęło się od małych, pozornie niewinnych kroków, jak na przykład zakazu korzystania z ławek. Tym sposobem, po cichutku, powolutku, zło przydreptało w swojej najpotworniejszej formie. Ławka – przecież to nic istotnego, można udać, że nic się nie dzieje i żyć dalej… Potem były baseny, sklepy, miejsca publiczne… Resztę tej historii znamy.
Obecnie puszczamy mimo uszu wiele nienawistnych wypowiedzi, zrzucając je choćby na karb podniesienia temperatury debaty publicznej w przededniu wyborów. Gdy nie protestujemy, oswajamy się z nimi, dopuszczamy ich istnienie. „Potwory istnieją naprawdę, jednak są zbyt nieliczne, by stanowić prawdziwe zagrożenie. O wiele groźniejsi są zwykli ludzie, funkcjonariusze gotowi uwierzyć i działać bez stawiania pytań” – pisał Primo Levi. Traktat o banalności zła stworzyła Hannah Arendt. Jej słowa wciąż są aktualne: „zło jest dlatego banalne, że można go nie dostrzegać, można o nim nie myśleć, można je mnożyć w nieskończoność, koncentrując uwagę na czymś innym.”

Sylwia Hejno

Opisy towarzyszące poszczególnym pracom są autorstwa Sylwii Hejno, artystów lub przez nich nadesłane.
Zdjęcia: Diana Kołczewska, Wojciech Pacewicz, nadesłane przez artystów


Strona korzysta z plików cookies. Zapoznaj się z polityką prywatności i klauzulą informacyjną o przetwarzaniu danych osobowych. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na używanie cookies.